Czy umiemy postępować z dorastającymi dziećmi ? - Psycholog Zawiercie - Elmar

Czy umiemy postępować z dorastającymi dziećmi ?

To o czym marzymy jako rodzice jest  oczywiste.  Nasze dziecko powinno być zdrowe, dorodne i zdolne. Powinno dobrze się uczyć, być posłuszne, okazywać nam szacunek i stawiać nasze towarzystwo ponad towarzystwo rówieśników. Bardzo często te marzenia się spełniają, ale szczęście nie trwa długo.

Nasze dziecko zaczyna „wchodzić w dorosłość” Rozpoczyna się burzliwy okres dojrzewania, który  z rożnym nasileniem trwa około czterech lat. Moment w którym występuje kumulacja wszystkich problemów związanych z okresem dorastania to najczęściej początek nauki w gimnazjum.

Dążenie do niezależności, poszukiwanie tożsamości, oraz inne postawy i zachowania, które irytują i zaskakują rodziców, sprawiają że  w tym okresie kontakty z innymi osobami, zwłaszcza z dorosłymi przebiegają burzliwie i konfliktowo.

Sytuacja bywa na tyle niepokojąca, że pogarszające się relacje z rodzicami często idą w parze z pogarszającymi się wynikami w nauce. Niektórzy interesują się tylko wybranymi przedmiotami, a ważniejsze od ocen są dla nich dobre relacje z rówieśnikami.

Czy my jako rodzice mamy na to wpływ? Jak postępować i co zrobić gdy stosowane do tej pory metody wychowawcze przestają być skuteczne.

Rodzice z którymi rozmawiam na ten temat często przyznają ,że są bezsilni wobec zachowań i postaw swoich dzieci.

Mają  poczucie braku kompetencji wychowawczych, prezentują bezsilność i bezradność wobec problemów stwarzanych przez dzieci. Niepokoi  ich agresja, brutalność i wulgarny sposób bycia, grzecznych doi tej pory dzieci. Rodzice z trudem budują swój autorytet, co sprawia, że młodzi ludzie często poszukują wzorców poza domem rodzinnym.  Przy okazji rozmów z rodzicami  wspólnie zastanawiamy się jakie błędy wychowawcze zostały popełnione, które mogły doprowadzić do takiej sytuacji, ale również poszukujemy skutecznych sposobów oddziaływań wychowawczych.

Błędem do którego przyznaje się większość z rodziców to brak czasu na rozmowę z  własnym dzieckiem. Zabiegani, zapracowani i zmęczeni rodzice często nie słyszą tego co mówi do nich ich dziecko. Kiedy w natłoku informacji dotrze do nich wiadomość o nagannym zachowaniu, natychmiast reagują zakazami, nakazami i krzykiem.

Przykro odczuwają to zwłaszcza małe dzieci, które pragną uwagi, zainteresowania i  miłości. Chcą rozmawiać, zadawać pytania i otrzymywać wyczerpujące odpowiedzi.

Buntują się także nastolatki. Boli ich, że rodzice nie rozmawiają z nimi, często ograniczając się do zakazów, szybkich poleceń, wysyłania esemesów.

Jeśli w rodzinie istnieją właśnie takie formy komunikacji to po pewnym czasie jej członkowie przestają ze sobą rozmawiać i oddalając się od siebie stają się sobie obcy.  Taka sytuacja doprowadza  do rozpadu więzi emocjonalnych i niejednokrotnie przyczynia się do powstawania trudności wychowawczych – buntu, agresji słownej, zamykania się w sobie. Przyczynia się do narastania napięć i konfliktów w rodzinie.

Co więc należy robić i jak postępować, aby ustrzec własne dziecko i własną rodzinę przed   konsekwencjami nieprawidłowych postaw wychowawczych.

W tym miejscu pozwolę sobie na pewne praktyczne wskazania dla rodziców. Oto najbardziej istotne z nich :

  • Ważnym jest kształtowanie u dziecka przekonania, że jest kochane. Służą temu: otwarte wyrażanie uczuć, okazywanie miłości, życzliwości i serdeczności.
  • Należy zachęcać dziecko do rozmów i zwierzeń, poprzez cierpliwe i uważne słuchanie tego co ma do powiedzenia
  • Ważne jest zainteresowanie sprawami i przeżyciami dziecka;
  • Należy być konsekwentnym i zawsze dotrzymywać słowa;
  • Rodzice powinni włączać dziecko w sprawy rodziny i domu, zachęcając do uczestniczenia w pracach domowych itp.
  • W sytuacji poczucia bezsilności wobec zachowań i postaw dziecka, lub wątpliwości co do skuteczności stosowanych metod wychowawczych, rodzice powinni korzystać z porad specjalistów – pedagogów, psychologów.

Na koniec chciałabym przytoczyć „APEL DO RODZICÓW”. Jest to zbiór zasad znany pedagogom i psychologom . To APEL dzieci do rodziców:

  • Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego czego się domagam – to tylko próba sił z mojej strony.
  • Nie bój się stanowczości, właśnie tego potrzebuję – poczucia bezpieczeństwa
  • Nie bagatelizuj moich złych nawyków, tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło dopóki jest to jeszcze możliwe.
  • Nie rób ze mnie większego dziecka niż jestem – to sprawia, że przyjmuję postawę głupio dorosłą.
  • Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeżeli nie jest to absolutnie konieczne, o wiele bardziej przejmuje się tym co mówisz jeśli rozmawiamy w cztery oczy.
  • Nie chroń mnie przed konsekwencjami, czasami dobrze nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.
  • Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniłem są grzechem to zagraża mojemu poczuciu wartości.
  • Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości, czasami wykorzystuje je, by przyciągnąć twoją uwagę.
  • Nie zrzędź – w przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy.
  • Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia – czuje się przeraźliwie stłamszony, kiedy nic z tego nie wychodzi.
  • Nie zapominaj, że jeszcze trudno jest mi precyzyjnie wyrazić myśli. To dlatego nie zawsze się rozumiemy.
  • Nie sprawdzaj  z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.
  • Nie bądź niekonsekwentny, to  mnie ogłupia i wtedy tracę całą wiarę w ciebie.
  • Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienie poszukam go gdzie indziej.
  • Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie – one po prostu są.
  • Nie rób z  siebie nieskazitelnego ideału – prawda na Twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia.
  • Nie bój się miłości –NIGDY !